Na przekąskę
Nie ma to jak nieco słony ogóreczek zakiszony
(Bernard Najdek, Nowogród Bobrzański)
Ogórkowe miasto
Gdzie jest najlepszy dla niego klimat? Gdzie jest najlepsza infrastruktura? Znam takie miejsce – raj dla ogóra, miasto się zowie Zielona Góra.
(Ireneusz Grynfelder, Szczecin)
Kiedy ogórki się psują, kolejny słój wyrzucony, pomyśleć by może warto, czy w kiszeniu nie jesteś zielony.
(Agata Gizińska-Howzdyk, Deszczno)
Ogórkowy limeryk
Pewna panienka z Zielonej Góry, choć nie zrobiła jeszcze matury ma pęd nieposkromiony do ogórków kiszonych żeby nie stracić dobrej figury.
(Tadeusz Charmuszko, Suwałki)
Ogórki córki
Raz kiedyś pewien gospodarz we wsi Samurki zakisił na zimę w beczce ogórki. Lecz nie zjadł biedak ni pół ogórka, bo do ogórków dobrała się córka i zżarła wszystkie! Więc wyrzekł się córki.
(Aleksander Baranowski, Lublin)
Copyright 2012 Stowarzyszenie Kulturalne "Galeria"